środa, 6 czerwca 2018

Zwycięska recenzja Kamili Wiemann w konkursie „Wszystkie książki mówią” w kategorii 13-18 lat


„Serce wyskakuje mi z piersi, wynosi się z mojego ciała, rusza stopem na północ, łapie prom przez Morze Beringa i ląduje na Syberii, z białymi niedźwiedziami i koziorożcami syberyjskimi, aż w końcu zamienia się w maciupeńki lodowiec.” Cytat ten zarówno pochodzi, jak i idealnie opisuje książkę pod tytułem „Oddam ci słońce”, autorstwa Jandy Nelson – poetki i pisarki niezwykle emocjonujących książek dla młodych ludzi. W tym przypadku trudno nazwać to „pisaniem” – kobieta raczej namalowała tę książkę słowami. Słowa, które zapierają dech w piersiach, zmuszają do zatrzymania się, odetchnięcia czy uśmiechnięcia się do samego siebie.
„Jeśli jedno z bliźniąt się zrani, drugie będzie krwawić.” O takiej relacji opowiada ta powieść. O bardzo związanym ze sobą emocjonalnie rodzeństwie – Noah i Jude. Oboje są jak dwa różne światy, kompletnie inni. Jednak od zawsze łączyło ich jedno – niewyobrażalna miłość. Noah jest nieśmiały, delikatny, zakochany w sztuce. Wszystkie emocje wyraża poprzez obrazy. Jego siostrę zaś cechuje buntowniczość, energiczność i przesądność. Oboje muszą zmierzyć się z problemami w rodzinie – stratą rodzica, oddaleniem od siebie i tajemnicami. Niegdyś wiecznie świecące nad nimi słońce, stopniowo zaczyna zachodzić, a oni z niecierpliwością oczekują zjawiskowego wschodu. Ponieważ po burzy zawsze wychodzi słońce, prawda?
W książce niezwykłe jest to, że zarówno Noah jak i Jude, mają własną wersję wydarzeń. Opowieść pisana jest z dwóch perspektyw, niechronologicznie. Nie wprowadza to jednak chaosu, wręcz przeciwnie. Z biegiem wydarzeń wszystko zaczyna się układać, a po przeczytaniu, treść staje się jaśniejsza niż cokolwiek innego. Podzielone rozdziały pozwalają lepiej zrozumieć zdanie obojga z nich, często kontrastowo ze sobą zestawione, zupełnie sprzeczne, Dostrzec, że jako ludzie, choć podobni, wszyscy jesteśmy różni.
Ogromnym plusem powieści jest jej dojrzałość. Co nie znaczy, rzecz jasna, że jest ona przeznaczona jedynie dla osób dojrzałych, bo jest dla każdego. Nikt przecież nie zabrania czytelnikowi dojrzewać właśnie podczas jej czytania. Porusza bardzo trudne tematy, takie jak śmierć w rodzinie czy homoseksualizm. Takie, o których mało kto lubi rozmawiać przy herbacie albo kawie. Na dodatek robi to w naprawdę subtelny, wręcz poetycki sposób.
Często w takich utworach pojawia się znaczący problem – wyidealizowanie niektórych postaci, a innych przedstawienie jako personifikacja zła. Rzeczywistość jednak wygląda inaczej. Świat nie dzieli się wyłącznie na dobro i zło, jedynymi kolorami wcale nie są czarny i biały. Jandy udało się to dostrzec i przedstawić w swojej książce. Żaden bohater nie jest jednolity. Nie ma nikogo całkowicie dobrego ani w pełni złego. Każdy ma wady i każdy też ma zalety, dokładnie tak, jak wygląda to w realnym życiu. Może właśnie ta prawdziwość postaci pozwala czytelnikom tak bardzo wczuć się w akcję i poczuć emocje bohaterów na sobie.
„Rzeczywistość miażdży. Świat jest jak ciasny but.” Dokładnie. Świat nie jest łatwy do zrozumienia, zwłaszcza dla młodych ludzi, którzy dopiero poznają siebie i innych. Dlatego właśnie zagubione osoby tak bardzo potrafią przywiązać się do któregoś z bohaterów dzieła. Ponieważ znajdują w nim część siebie, swoją bratnią duszę, swój autorytet. Jandy Nelson napisała tę książkę dla wszystkich. Myślę jednak, że najwięcej wyniosą z niej osoby, które potrzebują zapewnienia, że nie są same. Które muszą wiedzieć, że ich gniew, rozczarowanie, zakochanie, zachwyt, smutek i każda inna rzecz, która dzieje się w ich sercu, jest normalna. To tylko emocje, a przecież każdy z nas je czuje.
Podsumowując  „Oddam ci słońce” to powieść o trudnych uczuciach, łamiącym się sercu, skomplikowanych relacjach, sztuce a przede wszystkim o miłości. Nie tylko tej romantycznej, lecz także o tej, jaką rodzic darzy swoje dziecko i jaką siostra darzy brata. I odwrotnie. Autorka poprzez akcję i postacie nauczyła mnie naprawdę wiele. Pokazała mi, jak odczuwać wszystko mocniej, jak pokochać wschody słońca i świat, nawet jeśli wokół mnie wszystko się wali.
„Myślę o tym co powiedziała mi pani psycholog: że jestem w lesie, w domu bez drzwi i okien. „Nie można wejść ani wyjść”, powiedziała. Ale nie miała racji, bo ściany czasem się walą.”
Za tę książkę oddałabym nawet więcej, niż słońce. Chyba byłabym w stanie oddać cały świat.

Kamila Wiemann

„Oddam ci słońce” Jandy Nelson
Wydawnictwo Otwarte, 2015
ISBN: 9788375153545

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz