poniedziałek, 8 maja 2017

Jerzy Pilch - „Portret młodej wenecjanki”

Główna, choć niejedyna bohaterka tej powieści, była zadziwiająco podobna do dziewczyny z obrazu Durera zatytułowanego „Portret młodej wenecjanki”. Piękna, młoda, urocza i tajemnicza, 
a zarazem całkiem nieźle poznana i fascynująca. Lek na całe zło, sposób na walkę z samotnością, szansa ocalenia świeżości trochę „zużytego” już życia...
Czy Pilch pisze o historii sztuki czy o miłości? 
A może o sztuce miłości? A może o historii swojej sztuki miłości?
Pragnienie bliskości, kochliwość, dzieła wielkich mistrzów, z naciskiem na malarstwo i literaturę, 
to tylko niektóre z wątków tej niedużej acz bardzo esencjonalnej książki.
Autor z właściwą sobie swadą i szczyptą maskującego rozgoryczenie czarnego humoru, snuje opowieść o kobietach swego życia, codziennych (i niecodziennych) fascynacjach, lękach, obsesjach, marzeniach, rozczarowaniach.
Czasami bliżej”Portretowi młodej wenecjanki” do pamiętnika, rozprawy filozoficznej czy eseju aniżeli do typowej powieści. Nie przeszkadza to jednak w lekturze, a wręcz przeciwnie, ubogaca ją.
Niewielki rozmiar książki kusi by przeczytać ją za jednym zamachem. Z drugiej strony jednak warto „Portret...” przeczytać na spokojnie. Książka skłania do refleksji, bez względu na to w jakim wieku jest osoba oddająca się lekturze....
Polecam!
MK


 
Jerzy Pilch - „Portret młodej wenecjanki”
Wydawnictwo Literackie, 2017
ISBN: 978-83-0806-299-9

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz