Niewielka
wyspa w kształcie łzy, leżąca u wybrzeży Oceanu Indyjskiego, dawniejszy Ceylon,
to tytułowa bohaterka i zarazem tło fabularne
nowej książki Joanny Bator. Powieść doskonale mieści się w modnej obecnie formule
niby reportażu, niby fikcji literackiej. Całość ilustrowana jest intrygującymi fotografiami Adama Golca i opatrzona
solidną filologiczną bibliografią. Wzięte z „Pamiętników” Stanisława
Brzozowskiego motto: „Co nie jest
biografią, nie jest w ogóle”, sugeruje, że wiele z opisywanych przez
autorkę faktów mogło wydarzyć się naprawdę.
Joanna
Bator ruszyła w swą egzotyczną podróż po lekturze amerykańskich gazet, w których jakiś czas temu
licznie informowano o zaginięciu na Sri Lance młodej turystki, Sandry Valentine.
Autorka zaczyna więc własne, mozolne
poszukiwania. Z fotografią dziewczyny wędruje w odwiedzane być może przez nią miejsca.
Pisarska fantazja wprawdzie podsuwa przeróżne scenariusze losów bohaterki, jednak
sama postać zaginionej jawi się tu tylko jako jedna z tzw.”zahaczek”, czyli pomysłów
służących do snucia opowieści
o spotykanych po drodze, albo wręcz wymyślanych ludziach.
W
książce odnajdujemy też refleksje i odczucia dotyczące samej autorki. Zgodnie zresztą
z wcześniejszym założeniem: „jadę z czarnym zeszytem tropem Innej kobiety, by napisać reportaż
literacki z przygód własnego ja..” Wśród
motywów biograficznych często pojawia się nierozpoznana do końca figura mrocznej
bliźniaczki, powracają duchy dzieciństwa, wspomnienia miłości, marzenia o „życiu
osiadłym.” W końcu jednak „wszystko rozwiewa się jak dym, zanim zdążę rozpalić
ogień w kominku.”
W
trakcie wędrówki „w głąb siebie” autorka
tworzy także coś w rodzaju manifestu
feministycznego, w którym wyraża solidarność z „histeryczkami
i innymi świętymi,”
nie godzi się na szklany sufit, protestuje przeciw homofobii. Uff… sporo się
tego nazbierało. W gęstwinie form czasem łatwo się pogubić, ale samą powieść,
mimo męczącej nieco pogoni wątków, czyta się z zainteresowaniem. Może nie jest
to wielki monolog wewnętrzny
w typie „Ulissesa”,
ale przecież nie zawsze powstaje arcydzieło, takie jak wcześniejsza powieść Joanny
Bator „Ciemno, prawie noc”, za którą
otrzymała Literacką Nagrodę Nike.
Joanna Mackiewicz
Joanna
Bator – „Wyspa Łza”
Wydawnictwo
znak, 2015
ISBN: 978-83-240-3279-2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz