W
ostatnich latach dużo zwiedzałam z rodzicami, dlatego szczególnie chętnie czytałam
w tym czasie różne książki o tematyce
podróżniczej. Przed kolejnym naszym wyjazdem wybrałam się do księgarni po książkę,
która opisywałaby kolejny cel naszej podróży. Od razu ujrzałam „Naszą własną
wyspę” autorstwa Sally Nicholls. Zaintrygowana tytułem sięgnęłam po nią ,sądząc
, że jest to książka o podróżach i
niezwykłej tropikalnej przygodzie. Byłam zaskoczona, gdy okazało się, że
historia ta niekoniecznie opowiada o tym, czym zasugerował tytuł ,a nawet jest o wiele lepsza , niż się
spodziewałam…
Nasza własna wyspa to historia trójki rodzeństwa, która wychowuje się
bez rodziców. Opiekunem dla trzynastoletniej Holly i siedmioletniego Davy’iego
jest ich starszy dwudziestoletni brat- Jonathan. Historia w książce, jest
opisana oczami głównej bohaterki Holly, która opowiada o tym jak żyje się w
takiej nietypowej rodzinie …
Holly
To dziewczyna,
która w wieku sześciu lat straciła ojca, a pięć lat po jego śmierci musiała się uporać ze śmiercią mamy. Mimo, że
jest nastolatką musi uporać się z wieloma problemami ,czasami ponad jej wiek .Po
śmierci mamy staje się opiekunką swojego młodszego brata. Bawi się z nim,
przyprowadza i odbiera ze szkoły. Nie ma czasu na odpoczynek i spotkania z
przyjaciółmi, a często także na obowiązki związane ze szkołą. Zaniedbuje przez
to naukę. Pewnie jak każda z nastolatek
chciałaby mieć wiele nowych ubrań, ale jej „rodziny” na to nie stać. Holly
często nie ma nawet tych najpotrzebniejszych rzeczy typu :przybory do szkoły,
buty do mundurku. Najlepiej o kłopotach finansowych rodziny przekonany jest
starszy brat Holly…
Jonathan
W wieku
osiemnastu lat porzucił marzenia o studiach, ponieważ musiał przejąć opiekę nad
młodszym rodzeństwem. Rozleniwiony nastolatek, który swój cały wolny czas
spędzał przed komputerem , nagle stał się głową rodziny. Jonathan ma problem z
najmniejszymi pracami domowymi takimi jak: sprzątanie i gotowanie. A do tego
dochodzą także kłopoty z dzieciakami i stałymi
wizytami kuratora . Chłopak pracuje w barze , aby móc utrzymać swoją rodzinę .Mimo to nowe problemy nie omijają
tego sympatycznego rodzeństwa :zepsuta zmywarka ,zalanie mieszkania. A
na dodatek choroba królika Davy’iego…
Davy
Jest siedmioletnim
chłopcem, który nie bardzo rozumie, dlaczego jego rodzina ma problemy finansowe
. Jak każde dziecko chce się bawić i miło spędzać czas. Starsze rodzeństwo
swoim kosztem stara się, aby jego dzieciństwo było normalne, jednak nie zawsze im
się to udaje.
Po jakimś czasie
rodzeństwo udaje się na tajemniczą wyspę…
Nasza własna wyspa
to książka, w której każdy z nas może znaleźć cos dla siebie. Myślę, że wiele
nastolatek może utożsamić się z Holly, której głównym celem jest osiągnięcie w
życiu i szczęścia, ale i pomoc swoim najbliższym. Ma swoje marzenia i plany na
przyszłość.
Książka „nasza
własna wyspa” jest nie tylko skierowana do młodzieży, ale także do dorosłych. Myślę,
że część z rodziców ma takie same problemy jak Jonathan, który stara się być
jak najlepszym tatą zastępczym. Jego kłopoty z opieką nad dziećmi są na pewno
elementem życia wielu dorosłych. Każdy z nas może znaleźć w książce postać, z
którą może się utożsamić.
Historia trójki
rodzeństwa pokazuje nam jak ważną role w życiu odgrywa miłość i przyjaźń.
Wzajemna troska, wsparcie i zaufanie jakim mogą obdarzyć się Holly, Jonathan i
Davy daje przykład godny naśladowania. Nietypowa rodzina boryka się z wieloma
problemami, które pokazują jak wiele trudności sprawia życie w domach, gdzie
odeszła bliska osoba, od której wiele zależało (mama lub tata). Dzięki tej
historii możemy nauczyć się dostrzegać, że nie wszyscy ludzie mają szczęśliwe
życie, ale są też tacy, którzy cały czas muszą dążyć do tego, aby takie było. „Nasza własna wyspa”
uczy” dostrzegać problemy innych i
reagować na nie. Być może gdzieś w naszym otoczeniu są tez takie osoby, które
tak samo jak rodzeństwo potrzebuje pomocy. Być może po przeczytaniu tej książki
ktoś dostrzeże ich kłopoty? Z książki płynie też wiele innych przesłań takich
jak: wytrwała praca przynosi efekty i gdy bardzo czegoś chcemy i dążymy do tego,
nie ma rzeczy niemożliwych.
Serdecznie zachęcam
do przeczytania „Naszej wyspy”- książki, która pokazuje, że przyjaźń i miłość
przenoszą góry.
Maria Stachyra
Nasza własna wyspa - Sally Nicholls
Wydawnictwo Zielona Sowa, 2016
9788379837540
9788379837540
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz