wtorek, 2 sierpnia 2016

"Czerwona królowa" - recenzja konkursowa Zuzanny Górskiej

Wyobraź sobie Nowy Świat. Nowe państwa, nowe podziały administracyjne, nowa polityka. Wszystko jest inne niż teraz.
Jest rok 302 Nowej Ery. Wyobraź sobie, że mieszkasz w nowym, dla Ciebie, państwie, 
które nazywa się Norta. Jesteś spokojnym, uprzejmym i ambitnym nastolatkiem, który aby uniknąć poboru do wojska, szuka pracy. Niezależnie od tego, czy chcesz czy nie, musisz iść na wojnę. Nieważne czy jesteś kobietą, czy mężczyzną. Istotne jest jednak tylko jedno. Kolor Twojej krwi.
Zastanów się teraz głęboko.
Masz srebrną krew? Jesteś bezpieczny, pobór cię nie dotyczy. Masz czerwoną krew? Współczuję. Możesz żegnać się ze swoim życiem.
Ludzie ze srebrną krwią są bogaci i mają nadprzyrodzone moce. Czerwoni to plebs, 
w Królestwie Norty.

"Tak jest urządzony ten świat. Czerwoni służą, Czerwoni pracują, Czerwoni walczą. Do tego się nadają. Do tego są stworzeni."

Główna bohaterka powieści "Czerwona Królowa" jest ogromnym zaprzeczeniem tego, jak kazałam Ci, żebyś siebie wyobraził.
Mare Molly Barrow. Prawie osiemnastoletnia dziewczyna, która pogodziła się z tym, że tak jak jej bracia musi iść na wojnę. Nigdy dobrze się nie uczyła, często wagarowała i okradała ludzi. Jej młodsza siostra, Gisa, miała pracę jako wyszywaczka. Najlepszy przyjaciel Mare, Kilorn, również miał pracę. Dopóki jego pracodawca zmarł. Dziewczynę bardziej obchodziły losy Kilorna niż jej. Nie chciała, aby chłopak szedł na wojnę.

"Jestem niczym cień, a nikt nie pamięta cieni.".

W momencie, kiedy Mare zaplanowała już ucieczkę, podczas której nie miała stuprocentowej pewności powodzenia tego planu, i zbierała pieniądze, na jej drodze stanął ktoś, kto odmienił jej życie. Był to mężczyzna w jej wieku, który przyłapał ją, kiedy chciała go okraść. Chłopak zaproponował jej pracę. Dziewczyna nie była zbytnio chętna.
Kolejnego dnia pod jej dom przyjechał wóz z pałacu i zabrał ją do zamku. Tam nic nie okazało się być takim samym jak przedtem.

"Każdy może zdradzić każdego."

Powyższy cytat jest tak jakby głównym motywem książki. Jest on tak prawdziwy, 
że momentami miałam ochotę krzyczeć na cały dom ze złości, a czasami z rozpaczy. 
W świecie, w którym od ponad stu lat trwa wojna, na której walczy tylko gorsza część społeczeństwa, chyba jest wiadome to, że w pewnym momencie powstanie bunt. Jednak świat wykreowany przez panią Victorię Aveyard jest tak dopracowany, że czytając tą powieść cały czas miałam wrażenie, że jestem tam razem z bohaterami. Prawdopodobnie ta książka przełamała moje bariery w okazywaniu uczuć do tekstów literackich. To na niej pierwszy raz odczuwałam tyle emocji na raz. Jest to niesamowite, jak bardzo ta książka wciąga. Ale to dlatego, ta przecudna okładka i 488 stron czystej rozpaczy wygrało plebiscyt na najlepszą książkę 2015 roku w kategorii fantastyka na stronie lubimyczytać.pl.
Najcudowniejsze w tej książce jest to, że akcja nie skupia się tylko na głównej bohaterce, ale mamy możliwość poznać bohaterów drugoplanowych. Ich historie są równie niesamowite i oryginalne jak Mare. 
Ta książka jest tak dopracowana, że Victoria, po debiucie swojej powieści i napisaniu drugiej części, stworzyła mapę Norty. Jest dokładnie wszystko przedstawione, co pomaga zwłaszcza w kolejnym tomie, gdzie poznajemy zakątki tego państwa.
Po pochłonięciu tych książek, miałam tak wielki problem z zabraniem się za inną powieść, że jest to wprost niemożliwe. Nigdy w życiu nie miałam tak ogromnego kaca książkowego. I szczerze wątpię, że kiedykolwiek to się powtórzy.
Zarówno "Czerwona Królowa" jak i druga cześć "Szklany miecz" są niesamowite. 
Ta wspaniała seria jest jedną z moich ulubionych. Do dziś nie mogę pojąć jak to się stało, że przez ponad dwa tygodnie nic nie mogłam czytać, a kiedy się już ogarnęłam i sięgnęłam po kolejną powieść, odczuwałam wszystko wyraźniej. W tym momencie jak czytam jakąś książkę, to staję się głównym bohaterem. A to wszystko jest zasługą "Czerwonej Królowej". To ona doprowadziła mnie do takiego stanu. To dzięki niej wszystko lepiej mi się czyta 
i wszystko bardziej odczuwam.
Polecam tę serię każdemu. Jest ona cudowna i pokazuje okrucieństwo ludzi oraz to, jak szybko można stracić zaufanie.        

Victoria Aveyard - "Czerwona królowa"
Wydawnictwo Otwarte, 2015
ISBN:    978-83-7515-332-3

Recenzja wpłynęła na konkurs "Wszystkie książki mówią" 
(kategoria pow. 13 lat)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz