Czy
porzucenie przez narzeczonego może zwiastować nieszczęście, czy
przeciwnie – stanowić przestrogę i dać szansę na ocalenie?
Celeste
Temple, energiczna i elokwentna dziewczyna otrzymuje list, w którym
Roger Bascombe, bez żadnego wyjaśnienia, zrywa z nią prosząc by
już nigdy się nie kontaktowali.
I tak
chyba byłoby lepiej dla naszej bohaterki... ale panna Temple nie
byłaby z kolei sobą, gdyby mimo wszystko nie spróbowała wyjaśnić
jakże obcesowego zachowania człowieka, z którym wiązała swą
przyszłość. Tym sposobem wpada w sam środek skomplikowanej i
śmiertelnie niebezpiecznej intrygi, rozgrywającej się w państwie
podobnym do wiktoriańskiej Anglii.
Książka
Dahlquista łączy w sobie dobry kryminał, powieść fantasy,
powieść historyczną i przygodową. Wyższe sfery żądne
nieograniczonej władzy, przepych i piękno rezydencji, ohyda i
perwersja niesamowitych praktyk
w tajemniczych laboratoriach,
diaboliczna hrabina, płatny zabójca walczący
w słusznej sprawie,
odwaga granicząca z brawurą, to tylko niektóre elementy tej
pasjonującej, monumentalnej powieści.
Czy
można porywać sny i wspomnienia ludzi? Czym są szklane księgi i
czy
w ogóle możliwe jest by istniały? Gdzie przebiega granica
jawy, snu, życia
i śmierci?
Niewielka
wzrostem lecz wielka duchem panna Temple oraz jej dwaj
sprzymierzeńcy, których losy nieoczekiwanie splatają się ze sobą,
rozpoczną nierówną walkę ze spiskowcami, pragnącymi zdobyć
władzę nad światem, a wraz z nią, nieograniczone wpływy i
bogactwa... Istne morze postaci, tyleż samo komnat, w których
ścianach ważą się losy wielu osób, powietrzne przestrzenie,
ciemne piwnice
i jeszcze ciemniejsze zamysły pokrętnych umysłów.
Czy
troje skromnych ludzi, których największą bronią jest
determinacja, zdoła pokonać zgraję świetnie uzbrojonych i
zorganizowanych złoczyńców, należących do wyższych sfer?
Powieść
Dahlquista, podzielona na rozdziały przedstawiające naprzemiennie
losy trójki głównych bohaterów, wciąga i pomimo swej objętości,
czyta się szybko. Sporo jest tutaj sugestywnych, szczegółowych,
działających na wyobraźnię opisów, które mniej wytrwałego
czytelnika mogą trochę denerwować. Licząca niemal osiemset stron
książka, z powodzeniem mogłaby mieć ich o sto mniej, co jednak w
żaden sposób nie ujmuje jej wartości.
"Szklane
księgi..." polecam wszystkim, szczególnie na wakacje. To
dobre, napisane z rozmachem, czytadło, gwarantujące świetną
rozrywkę na kilka wieczorów.
Wydawca
sugeruje, że powieść ma zostać zekranizowana. Jak na razie
jeszcze się tego nie doczekaliśmy. Być może przyczyną jest
nieposkromiona wyobraźnia autora, wymuszająca na przyszłych
filmowcach pozyskanie dużego budżetu; tak by zadość czyniąc
wizji Dahlquista, zrobić z filmu superprodukcję...
Tymczasem
mamy do czynienia z superprodukcją literacką...
Polecam
by się z nią zmierzyć!
MK
Gordon
Dahlquist - "Szklane księgi porywaczy snów"
Wydwnictwo:
Albatros A. Kuryłowicz
ISBN:
978-83-7359-452-4
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz