Kiedy
Jason Dessen wychodzi na chwilę z domu by spotkac się w barze z
kolegą, nie przypuszcza, że ten wieczór, to ostatnia okazja by
widzieć swą żonę i syna w ''normalnym'' życiu.

i nafaszerowany narkotykami.
Przebudzenie
nie jest łatwe, a następujący po nim ciąg zdarzeń napawa
przerażeniem.
Blake
Crouch napisał książkę niesamowitą.
Z jednej strony jest to
typowa literatura science-fiction. Z drugiej piękna opowieść o
miłości. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że momentami historia
porusza wręcz zagadnienia natury filozoficznej. Powieść jest
wielowymiarowa, wraz
z każdą przeczytaną stronę zadajemy sobie pytanie
czy wszystko jest jedynie literacką fikcją czy może czymś na
kształt przypowieści o tym, co jest i tym, co mogłoby być, gdyby
bohater postąpił tak czy inaczej...
Gdzie
zaczyna się i kończy tożsamość człowieka? Jak wpływ na nasze
życie i życie innych osób mają dokonywane przez nas wybory?
Te i
wiele innych pytań stawia sobie główny bohater, a czytelnik wraz z
nim zastanawia się, na ile ludzka egzystencja jest dziełem
przypadku, a na ile efektem jakiejś matematycznej prawidłowości.
"Mroczną
materię" czyta się znakomicie. Lektura jest zajmująca, a
naukowy żargon nie przytłacza, gdyż pojawia się tylko wtedy,
kiedy jest to naprawdę konieczne. Nawet osoby nie mające pojęcia o
zasadach mechaniki kwantowej bez trudu "przebrną'' przez
lekturę powieści. Właściwie określenie "przebrną' jest tu
trochę nie na miejscu, bo chyba każdy, kto rozpocznie książkę,
da się wciągnąć bez reszty i nie odłoży jej, dopóki nie
skończy.
MK
Blake
Crouch – "Mroczna materia"
Wydawnictwo
Zysk i S-ka, 2016
ISBN:
978-83-6552-178-1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz