i Ryfka Stramerowie razem
z
sześciorgiem dzieci: Rudkiem, Nuskiem, Salkiem, Hesiem, Reną i Welą
gnieżdżą się
w wynajmowanym pokoju z kuchnią.
w wynajmowanym pokoju z kuchnią.
Jest
jeszcze pies Suchard i kotka Milka.
Ci
biedni, ale z natury pogodni ludzie zmagają się
z trudną codziennością. Każde z dzieci ma swoje, całkiem odmienne, pragnienia i potrzeby.
z trudną codziennością. Każde z dzieci ma swoje, całkiem odmienne, pragnienia i potrzeby.
Tu
można byłoby w zasadzie zakończyć sprawozdanie z lektury, gdyby
nie to, że czytając, cały czas z tyłu głowy mamy świadomość
tego,
iż bohaterowie powieści zostali osadzeniu
w określonych realiach historycznych. I wprawdzie pozornie żyją poza czasem, jednak rzeczywistość dotkliwie daje im o sobie znać. Jeden z braci idzie siedzieć za komunizm, drugi walczy w Hiszpanii. Cóż, dla młodych Żydów był to w zasadzie jedyny sposób by poczuć się docenionym i upodobnić się do większości społeczeństwa. Młodsze dzieci przynoszą ze szkoły antyżydowskie piosenki, nie muszą czytać „Nowego Dziennika”, ”Ilustrowanego Kuriera Codziennego”, czy słuchać wiadomości w radiu. Wystarczy, że posłuchają rodziców dziadków/…/Albo przejdą się po mieście. Tarnowskie ulice są pełne koszmarów, które spotykają Żydów w Niemczech.
iż bohaterowie powieści zostali osadzeniu
w określonych realiach historycznych. I wprawdzie pozornie żyją poza czasem, jednak rzeczywistość dotkliwie daje im o sobie znać. Jeden z braci idzie siedzieć za komunizm, drugi walczy w Hiszpanii. Cóż, dla młodych Żydów był to w zasadzie jedyny sposób by poczuć się docenionym i upodobnić się do większości społeczeństwa. Młodsze dzieci przynoszą ze szkoły antyżydowskie piosenki, nie muszą czytać „Nowego Dziennika”, ”Ilustrowanego Kuriera Codziennego”, czy słuchać wiadomości w radiu. Wystarczy, że posłuchają rodziców dziadków/…/Albo przejdą się po mieście. Tarnowskie ulice są pełne koszmarów, które spotykają Żydów w Niemczech.
Czytając,
uparcie staramy się odsunąć od siebie obraz nieuchronnej Zagłady,
która niebawem dosięgnie ich wszystkich. Mikołaj Łoziński
zapewnia, że powieść nie oddaje historii jego rodziny,
ale wiemy, że losy większości żydowskich rodzin przed wojną
układały się podobnie. Dziś z ich świata nie zostało już nic.
Na szczęście w dziełach literackich
od
czasu do czasu powraca klimat dawnych polsko-żydowskich miasteczek i
ożywają malownicze postaci naszych dawno zapomnianych braci.
Joanna
Mackiewicz
Mikołaj
Łoziński, Stramer, Kraków 2019
ISBN:
978-83-0806-946-2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz