Reportaż
Aleksandry Boćkowskiej pt. „Księżyc
z Peweksu. O luksusie w PRL” to czar wspomnień dla osób, które pamiętają minione czasy. Najważniejszy jest tutaj luksus - zupełnie nie kojarzony z komunizmem aspekt życia społeczeństwa. A jednak był... Wprawdzie dla wybranych, ale czasami i tym zwykłym ludziom zdarzało się o niego otrzeć.
z Peweksu. O luksusie w PRL” to czar wspomnień dla osób, które pamiętają minione czasy. Najważniejszy jest tutaj luksus - zupełnie nie kojarzony z komunizmem aspekt życia społeczeństwa. A jednak był... Wprawdzie dla wybranych, ale czasami i tym zwykłym ludziom zdarzało się o niego otrzeć.
Autorka
podróżuje po krainie luksu począwszy od Gdyni, gdzie jak wiadomo
przypływał statkami wraz z marynarzami szmuglującymi deficytowe
towary, aż po Zakopane, gdzie hotel Kasprowy był namiastką
zagranicy.
Nie
tylko miejsca bywały w Polsce lepsze i gorsze. Oczywiście
najważniejsze były posady - najlepiej rządowe, aby przywileje i
bogactwo były na wyciągniecie ręki dla wybranych. Ten obszar to
luksus konsumpcji bez zahamowań. Jakże inny
od tego, czym był dla mieszkańców Saskiej Kępy
z kręgu bohemy i ambasad.
od tego, czym był dla mieszkańców Saskiej Kępy
z kręgu bohemy i ambasad.
Myślicie,
że nie było ludzi obłędnie bogatych? Zachęcam do wspomnień o
czasach PRL-u tych kolorowych, nostalgicznych i naprawdę
niewiarygodnych...
Jak
niewiele, kiedyś było nam potrzeba.
BZ
Aleksandra
Boćkowska - „Księżyc z Peweksu. O luksusie w PRL”
Wydawnictwo
Czarne 2017
ISBN
978-83-8049-569-2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz