Recenzja zbioru esejów "Powrót do Mickiewicza"
Czy interesuje
Cię poezja Mickiewicza? Lubisz język polski? A może jesteś po prostu ciekawy
świata i chcesz poszerzyć swoje horyzonty? Jeżeli tak, to książka Piotra
Wierzbickiego “Powrót do Mickiewicza” będzie idealnym dopełnieniem twojej
domowej biblioteczki.
Stanowi ona
zbiór esejów autora dotyczących jednego z naszych największych wieszczów epoki
romantyzmu. Oczywiście poezja Mickiewicza to przysłowiowy “temat rzeka” - w
zasadzie już niemal od samego początku i momentu wydania przez niego II i IV
części “Dziadów”, budziła ona żywe zainteresowanie krytyków literatury. W
rezultacie na przestrzeni ubiegłych lat o Mickiewiczu napisano już wiele – nie
sposób wymienić wszystkich, sięgających już XIX wieku, biografii, artykułów w
gazetach, analiz wierszy. Mogłoby się więc wydawać, że teraz, w XXI wieku, niemożliwym
jest wymyślić cokolwiek odkrywczego w tej dziedzinie; w końcu nad poezją
naszego narodowego wieszcza zastanawiało się już tysiące ludzi. Czy da się
jeszcze w ogóle dojść do jakichś nowych wniosków, znaleźć coś, czego nie
znaleźli oni? Książka Wierzbickiego jest doskonałym dowodem na to, że tak - da
się, i to przy wciągającym stylu oraz wyjątkowej oryginalności.
Oryginalność,
kreatywność - to one są bowiem podstawą dla jakichkolwiek interpretacji, dla
tworzenia sztuki w ogóle. Tymczasem w “Powrocie do Mickiewicza” znajdziemy jej
mnóstwo! Książka nie stanowi ani zbioru tylko suchych faktów, ani nie zawiera
wyłącznie utartych, “szkolnych” sposobów interpretowania dzieł poety, łatwych
do znalezienia w większości opracowań do lektur. Autor rzeczywiście wnika w
twórczość poety i dogłębnie ją analizuje. Unika prostych, oczywistych
interpretacji, jakich zazwyczaj uczymy się w szkole, nie zadowala się tylko dostrzeżeniem
powierzchownego sensu, “zewnętrznej” warstwy poezji Mickiewicza. Zamiast tego poszukuje
on jej głębszego, ukrytego na pierwszy rzut oka znaczenia, rozpatruje ją z
wielu perspektyw. Nie boi się dochodzić do własnych wniosków, nawet tych z pozoru
absurdalnych i kłócących się z naszym powszechnym mniemaniem. Celem
Wierzbickiego jest właśnie łamanie popularnych schematów interpretacji, a nie
ich bierne odtwarzanie: on sam mówi, że napisał tę książkę, gdyż “Zdaje mi
się, że mam do powiedzenia coś nowego”. Owo “coś nowego” wyraża na
przykład gdy zastanawia się czy “Pan Tadeusz” - epopeja powszechnie uznawana za
radosną i sielankową, kończącą się przecież klasycznym “happy endem” - nie
stanowi w gruncie rzeczy poematu tragicznego. Owa oryginalność i odwaga w
wysnuwaniu własnych wniosków sprawiają, że “Powrót do Mickiewicza” to świetna
lektura także dla interesujących się językiem polskim licealistów. Program
nauczania z konieczności jest bowiem uproszczony i nastawiony głównie na
przygotowanie do matury. Książka Wierzbickiego pozwala poszerzyć ten wąski
horyzont wiedzy, wyjrzeć poza ścisłe ramy wyznaczone przez szkolny podręcznik -
umożliwia prawdziwe obcowanie z literaturą, uczy kreatywności i niezależnego myślenia.
Co ważne, w swoich
rozważaniach autor nie unika także polemiki z Mickiewiczem. Mimo uznania dla
geniuszu poety, momentami kwestionuje jego poglądy. Nie wystarcza mu samo ich
poznanie – chce jeszcze skonfrontować je z rzeczywistością i sprawdzić ich
zasadność, poddaje je własnej ocenie. Ma własne zdanie i nie boi się dzielić
nim z czytelnikiem. To zaś stanowi kolejny kluczowy atut jego książki: przecież
uważne czytanie tekstu polega właśnie na jego samodzielnym, krytycznym
odbiorze, na gotowości do polemiki z autorem, a nie tylko zgadzaniu się ze wszystkim
co on pisze. Literatura nie przypomina matematyki ani jakikolwiek innej nauki
ścisłej, której wszystkie zasady są jasno określone i możliwe do nauczenia się
na pamięć; literatura to żywy organizm, rozwijający się tak długo jak ludzie
wciąż wpadają na nowe pomysły, tworzą, przeczą czyimś słowom lub ich bronią. Umiejętność
krytycznego myślenia stanowi jeden z jej najważniejszych elementów - Wierzbicki
zaś potrafi w pełni ją wykorzystać. Tak robi chociażby, gdy polemizuje on ze
słynnym cytatem z trzeciej części “Dziadów”: „Nasz naród jak lawa: Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, Lecz wewnętrznego ognia sto
lat nie wyziębi, Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi.” - mówi Mickiewicz ustami
Wysockiego w trakcie sceny “Salonu warszawskiego”. Jednak czy świat
rzeczywiście dzieli się na uprzywilejowaną, zepsutą warstwę wyższą i zwyczajny
“lud”, który składa się z ludzi szczerze kochających kraj, nawet jeśli
posiadających gorszą pozycję społeczną? Wątpiący w to autor przytacza wiele
wydarzeń historycznych świadczących o tym, że ów podział wcale nie jest tak
jednoznaczny, a poeta mylił się w swojej ocenie.
Inną
niepomiernie ważną zaletę “Powrotu do Mickiewicza” stanowi także bogactwo w materiałów
źródłowych. To szczególnie ważne, gdyż często to właśnie one pozwalają
poszerzyć horyzonty i rzucić nowe światło na twórczość danego artysty.
Niestety, jest ich na tyle dużo, że przeciętny człowiek zazwyczaj nie ma
zazwyczaj ani czasu, ani możliwości, by samodzielnie się z nimi zapoznać. Wierzbicki
pozbawia nas tego problemu – jako podporę dla swoich rozważań wybiera on bowiem
i przytacza wiele najbardziej interesujących cytatów z dzieł poety lub fragmentów
jego listów. Te zaś dają możliwość dowiedzenia się wielu nieznanych powszechnie
informacji, które zdziwiłyby niejednego czytelnika – jak na przykład to, że sam
Mickiewicz krytycznie ocenił własnego “Pana Tadeusza” i ostatecznie
wypowiedział się o nim jako o epopei dość miernej. Domyślam się, że taka
informacja mogłaby zszokować nie tylko wielu uczniów, ale nawet polonistów.
Tak jak do materiałów źródłowych, tak
Wierzbicki odwołuje się także do wydarzeń historycznych: często podaje on mało
znane fakty biograficzne i pisze o tych momentach z życia poety o których nie
sposób się dowiedzieć ze szkolnego podręcznika. Autor opowiada na przykład o
planie naszego wieszcza odnośnie napisania kolejnych części “Dziadów” i kontynuacji
“Pana Tadeusza” - to fakt zupełnie nieznany większości czytelników, uczonych,
że po napisaniu “Liryków lozańskich” Mickiewicz zupełnie porzucił jakiekolwiek
próby ponownego sięgnięcia za pióro. Wierzbicki opisuje też szczegółowo słynny
epizod z życia poety, gdy związał się on z sektą religijną towiańczyków - okres
wyjątkowo interesujący, ale i kontrowersyjny, a przez to często pomijany na
lekcjach języka polskiego.
Ostatnią,
lecz także niepomiernie ważną, zaletą książki jest też jej warstwa językowa. Większość
czytelników, zwłaszcza uczniów zmuszonych do rozwiązywania szkolnych zadań, przywykła
do tego, że teksty krytycznoliterackie oznaczają język skomplikowany – nieznane
słowa, zawiłą składnię, mętne definicje i niekiedy aż do przesady długie zdania.
Owszem – pisanie o literaturze nie jest zadaniem prostym i sama znam wiele
tekstów napisanych w sposób niejasny i zniechęcający do dalszego czytania. Książki
Wierzbickiego bynajmniej to jednak nie dotyczy. Nawet o trudnych, ściśle
teoretycznych zagadnieniach umie on opowiadać językiem przystępnym oraz
zrozumiałym dla każdego czytelnika. Jego zdania są na tyle proste i dalekie od męczącego
zagmatwania, że nawet osoba nieobcująca na co dzień z literaturą może je bez
problemu zrozumieć. Nie oznacza to też jednak, że styl Wierzbickiego jest zbyt
kolokwialny czy nadmiernie banalny. Wprost przeciwnie, genialnie znajduje on
złoty środek pomiędzy językiem naukowym a zrozumiałą dla każdego prostotą.
Nawet pomijając wartość merytoryczną i niewątpliwą oryginalność książki, sądzę,
że już sam sposób jej napisania stanowi wystarczający powód, by po nią sięgnąć.
Uważam więc,
iż “Powrót do Mickiewicza” to lektura wybitna, dostarczająca wiele fascynujących
informacji, a jednocześnie inspirująca do samodzielnej refleksji nad poezją. Dzięki
swojej oryginalności niewątpliwie będzie ona świetnym wyborem zarówno dla
uczniów liceum będących na profilu humanistycznym, jak i każdego dorosłego
czytelnika. Oczywiście interpretacja to tylko interpretacja i z Wierzbickim
można w wielu punktach polemizować - ja sama nie zgadzam się z wieloma jego
poglądami. Paradoksalnie jednak ich dyskusyjność jest tylko kolejnym powodem,
by sięgnąć po tę “Powrót do Mickiewicza”. Wszak sztuka żyje tak długo, jak ludzie
wciąż o niej rozmawiają, wciąż na nowo podejmują próby jej interpretacji. A tak
długo jak żyje sztuka, tak długo żyje Człowiek.
Joanna Rytel-Andrianik
II miejsce w kategorii młodzież
"Powrót do Mickiewicza" Piotr Wierzbicki
Państwowy Instytut Wydawniczy 2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz