Kiedy
jedziemy przez Polskę, zazwyczaj przemieszczamy się według
schematu: "z punktu A do punktu B". Po drodze koniecznością
jest przejechać przez nieznane miejscowości, ale często trasę
pokonujemy tak szybko, że nawet nie zauważamy jak się one
nazywają, nie mówiąc już
o przyjrzeniu się ich mieszkańcom czy
domostwom.
Zależy
nam by jak najszybciej dotrzeć do celu, nad morze, w góry, nad
jezioro, do upatrzonego kurortu, na letnisko czy tam, gdzie mieszka
nasza rodzina albo znajomi.
Dla
Piotra Mareckiego celem nie była konkretna miejscowość czy
okolica, ale droga sama w sobie
i wszystko to, co zazwyczaj
''pomijamy''.
Droga od wioski do wioski, po wertepach, wśród pól,
łąk, rozwalonych domów, urokliwych zagajników czy pełnych błota
leśnych duktów. Spotkania
z ''miejscowymi'' i historie, które
wreszcie mogli oni komuś opowiedzieć.
Autor
ruszył w Polskę w czerwcu 2019 roku. Licząca ponad cztery tysiące
kilometrów wyprawa stanowiła jego, trochę wydłużony, bo
kilkunastodniowy, "wieczór kawalerski".
"Polska
przydrożna" to swoista kronika podróży: czyste fakty,
anegdoty, impresje, zero moralizowania. Coś na kształt albumu, w
którym prawdziwe fotografie przemieszane są
z nakreślonymi słowem
portretami miejsc i ludzi.
Polecam.
MK
Piotr
Marecki – "Polska przydrożna"
Wydawnictwo
Czarne, 2020
ISBN:
978-83-0499-98-0
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz