Pojawiło
się ostatnio na naszym rynku wydawniczym kilka interesujących
książek z "nurtu chłopskiego". Temat zdawałoby się
nudny, lub co najmniej mało inspirujący, okazuje się świetnym
materiałem
na dobrą literaturę. Oczywiście, jeśli ktoś potrafi
pisać.
Waldemar
Bawołek zdecydowanie sprostał zadaniu.
W
swojej najnowszej powieści "Pomarli" przedstawia życie
ludzi z prowincji z perspektywy czasu,
z perspektywy wspomnień,
snów, wyobrażeń, przeobrażeń, refleksji, interpretacji.
Każdy
z bohaterów znajduje się już ''po drugiej stronie"; nie
obroni się, nie wytłumaczy, niczego nie sprostuje, nie upiększy,
ani też nie zepsuje. Pomarli, ci którzy odeszli, sąsiedzi,
członkowie rodziny bądź niezbyt lubiane okoliczne indywidua mogą
liczyć tylko na obraz w jakim utrwaliła ich pamięć narratora.
Młody
chory chłopak, sympatyczna sąsiadka, niestrudzenie pieląca swój
ogródek, zatwardziały ormowiec, powabna
koleżanka z lat szkolnych, lokalni pijaczkowie
i inne "niebieskie ptaki", wszyscy oni znajdują
sprawiedliwość w opowieści, w której realne splata się
z
nierzeczywistym, piękno z powszedniością tak zwyczajną, że aż
boli, a prawda
ze zmyśleniem.
Książka
Waldemara Bawołka jest taka jaką bywa wieś. Czasem jest uroczo i
sielsko, czasem brutalnie, niekiedy smutno, kiedy indziej znów
radośnie. Nawet niesamowicie...
Powieść
czyta się dobrze, ale jest to lektura wymagająca pewnej dozy
skupienia.
Język i narracja dopasowane są do nastroju każdego
rozdziału i cech jego bohaterów: zdarzają się wulgaryzmy,
naturalistyczne scenki, które za chwilę przechodzą w poetyckie
passsusy...
Absolutnie
nie ma tu jednak mowy o chaosie. Wszystko jest przemyślane i odnoszę
wrażenie, że autor zaprasza do swobodnej interpretacji swych
opowieści, co też
warto czynić podczas lektury.
Polecam!
MK
Waldemar
Bawołek – "Pomarli"
Wydawnictwo
Czarne, 2020
ISBN:
978-83-8049-972-0
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz