
i
w dowolnej chwili może być opowiedziany, pokazany innym. I
rzeczywiście człowiek powinien sięgać po książki, by usłyszeć
to, jak mówi literatura, a nic nie mówi tak głośno, jednocześnie
nie wydając żadnego dźwięku.
Jednym
z takim „mówiących” utworów jest powieść, która mimo upływu
długiego czasu, nie straciła swojej wartości. Już od 1957 roku
nie przestaje zachwycać czytelników w dowolnym wieku swoją
wspaniałą opowieścią o beztroskim dzieciństwie. Jest to zbiór
opowiadań połączonych osobą Douglasa Spauldinga, dwunastoletniego
chłopca, umieszczony w jednej książce pod tytułem „Słoneczne
wino” przez amerykańskiego pisarza Ray’a Bradbury.
Przygoda
w cudownej krainie dzieciństwa, pełna emocji, niepowtarzalnej
atmosfery, która pochłania czytelnika w całości, przenosi do
wyjątkowego świata, widzianego przez „różowe okulary” z
perspektywy dziecka.
Lato
1928 roku stało się wspaniałym przeżyciem dla dwunastoletniego
Douglasa. Tylko on, świat kolorowej przyrody, najbliżsi ludzie i
czekające przygody. Niepowtarzalne wakacje, które na zawsze utkną
w pamięci chłopca dzięki zapachom dojrzałych jabłek, skoszonej
trawy i porannej świeżości, gdy jeszcze krople rosy odpoczywają
na letniej zieleni.
Ta
powieść mówi w sposób nadprzyrodzony, przenosi do innego świata,
gdzie zapominamy o wszystkim i stajemy się głównym bohaterem,
przed którym są całe wakacje, pełne niezapomnianych wrażeń.
Pomaga zrozumieć, uzmysłowić obie jak piękne jest życie i jak
cenny jest każdy moment, każda sekunda.
Najbardziej
w tej książce zwróciło moją uwagę podejście głównego
bohatera do świata. Widzenie wszystkiego, co się dzieje dookoła,
nawet najzwyklejszych rzeczy, w sposób nadprzyrodzony, magiczny.
„Słoneczne
wino’ bardzo porusza, budzi miłe sercu emocje, przypominające
piękne czasy dzieciństwa, w którym dwadzieścia cztery godziny na
dobę są przygodą.
Z
całego serca zachęcam do sięgnięcia po dzieło Ray’a Bradbury,
mówi w najciekawszy sposób o tym, że życie jest prawdziwym darem
i nie możemy tego zapominać: „Chcę czuć wszystko, co się da
czuć, pomyślał. Chcę czuć, że jestem zmęczony. Nie wolno mi
zapomnieć, że żyję, że wiem, że żyję. Nie wolno mi o tym
zapomnieć dzisiaj, ani jutro, ani pojutrze”.
Po
przeczytaniu utworu „Słoneczne wino” raz i na zawsze
uświadomiłam sobie jaką moc posiada literatura. Książki naprawdę
potrafią mówić, wystarczy chcieć je usłyszeć, sięgnąć po
wartościową literaturę i czytać, poznawać nowe rzeczy, zdobywać
nową wiedzę
i rozwijać się. Czytajmy, czytajmy książki.
Recenzja
zdobyła wyróżnienie w konkursie "Wszystkie książki mówią"
w kategorii powyżej 13 lat.
w kategorii powyżej 13 lat.
Ray
Bradbury - „Słoneczne wino”
Wydawnictwo
Czytelnik, 1965
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz